Projekt „AgroExpedition. Elevators 2014” odwiedził windę APG „Pan Kurchak”

Projekt „AgroExpedition. Elevators 2014” odwiedził windę APG „Pan Kurchak”

Projekt „AgroExpedition. Elevators 2014 ”od ELEVATORIST.com obejmuje wycieczki do wind, zapoznanie się z nowymi obiektami, które są aktywnie uruchamiane oraz komunikację z guru branży windowej. Tymczasem autorzy projektu nazwali wyjazd do nowoczesnego spichlerza Pana Kurczaka we wsi Charukiv „Mały trybik w dużym mechanizmie”.

Prawie całe wyposażenie wind w kompleksie zostało zakupione od tureckiej firmy Mysilo. Wołodymyr Makater, szef windy w Nieświeżu, mówi, że jest zadowolony ze sprzętu. Jedynym niuansem, który go denerwował, była jakość prac instalacyjnych.

Wydajność sprzętu transportowego tej windy wynosi 150 t / h. Elewatory typu silos mają pojemność równoczesnego składowania 25 tys. Ton.

Załadunek na transport kolejowy odbywa się jednocześnie na dwa wagony. Wysyłka samochodem ciężarowym – 35 ton w 20 minut.

Na elewatorze pracują dwie polskie suszarnie słomy.

„Myśleliśmy, że użycie słomy jest trzy razy tańsze niż użycie gazu. W tych suszarniach suszyliśmy rzepak, pszenicę i kukurydzę ”- mówi kierownik elewatora.

Przedstawiciel firmy TORNUM, Vitaliy Fitsyk, od razu zainteresował się wydajnością suszarni ziarna na paliwie alternatywnym. Odpowiadając na pytania dotyczące zużycia paliwa, Wołodymyr Makater powiedział, że jedna tona kukurydzy wymaga nawet stu kilogramów słomy, w przypadku rzepaku 44 kg/t, pszenicy – 35 kg/t.

„W sezonie zużywamy prawie 700 ton słomy. Jednocześnie przesuszamy 5,4 tys. Ton kukurydzy, 3,4 tys. Ton rzepaku i 1,2 tys. Ton pszenicy – podsumował specjalista.

Ale są małe wady w działaniu suszarki do ziarna na słomie. Trzeba go codziennie zatrzymywać i czyścić, co według dyrektora windy zajmuje prawie 4 godziny dziennie.

Według Serhiya Horlacha, Przewodniczącego Rady Nadzorczej Pan Kurchak, tegoroczne plony były dobre, więc winda jest w pełni załadowana.

„W przyszłym roku zwiększymy pojemność magazynową do 52 tysięcy ton” – podzielił się swoimi planami Siergiej Aleksandrowicz.

Podkreślił, że windy w ich firmie, w przeciwieństwie do innych, nie są już przeznaczone do „przeładunku”, ale do obsługi ich firm. W ten sposób firma hoduje, dokonuje uboju i sprzedaje mięso drobiowe, więc elewatory przechowują zboże, które jest zwykle używane na własną paszę.

„Elewatory w modelu biznesowym naszej grupy to pierwsze ogniwo zapewniające odpowiedni poziom konkurencyjności na trudnym rynku produkcji mięsa drobiowego” – powiedział Siergiej Gorlach.

Zaznaczył też, że dziś mają możliwość zaciągania kredytów na budowę nowych obiektów. Credit Agricole Bank bardzo w tym pomaga. Dzięki ich wsparciu możliwe jest zwiększenie pojemności magazynowej, a tym samym ochrona biznesu przed zagrożeniami związanymi z windami innych osób.